Masz pralkę. Kupiona kilka lat temu. Duma twoich wyborów. Oszczędna, cicha… no ekonomiczny majstersztyk podnoszący twoje samozadowolenie z podejmowanych decyzji zakupowych do najwyższych poziomów.
Teraz z tym bogatym doświadczeniem, ty, weteran najlepszych zakupów, ruszasz po nowy sprzęt... nie dla siebie, bo już masz. Dla rodziców. Wchodzisz do sklepu. Przed tobą sala pełna urządzeń. Uśmiechasz się pod nosem, omiatasz salę powolnie wzrokiem i wiesz, że dokonasz najlepszego, możliwego wyboru… przecież no kto, jak nie ty! Żaden sprzedawca i promocja ciebie nie ograją.
Cel? Najlepsza, najbardziej oszczędna pralka w rozsądnej cenie. Wchodzisz w alejkę pralek. Patrzysz na innych zestresowanych klientów nie wiedzących co wybrać, na co patrzeć, jak czytać opisy… z politowaniem… i małą wyższością?... myślisz sobie: ja już to mam za sobą, wiem jak to wszystko działa i jak to czytać. Mały uśmiech satysfakcji wyskakuje ci na usta. Ach ta duma!
Mijasz kolejną pralkę… o… to moja! Cena się trzyma. Co za super sprzęt został wtedy kupiony. Duma rośnie. Zadowolenie ją goni. Patrzysz na etykietę energetyczną i… meteoryt tak szybko nie spada na ziemię jak tobie kopara. Coś tu jest nie tak… Problemy ze wzrokiem? Źle dowidzisz? Nie! Pamiętasz super oszczędne oznaczenie, zielone kolory, klasę energetyczną najwyższą… a tutaj, co?! Jakie pomarańczowe! I to ciemniejsze?! A no tak! Twoja stara pralka już tak nie błyszczy w twoich oczach. Zdarza się. To co tu się wydarzyło?
Twoja pralka nadal ma te same parametry. Kiedyś była super ekonomiczna i oszczędna, tyle że przez te kilka lat powstało wiele nowych pralek, z nowszymi podzespołami, lepszą technologią i jeszcze bardziej oszczędnych. Na ich tle, twoja pralka błyszczy jak XVI-wieczny zaprzęg konny przy najnowszym autku wyścigowym. Bez porównania. Pakujesz teraz dumę i wyższość nad innymi do kieszeni, z marsem na czole (nie planetą) zaczynasz czytać i sprawdzać w internecie co się stało z etykietami.
W skrócie:
1. Dlaczego są nowe klasy energetyczne?
2. Nowa klasa energetyczna pralek
3. Klasa energetyczna pralki, klasa efektywności wirowania i siła emitowanego hałasu
4. Nasz poradnik - nasze produkty. Cleangang używa i poleca ➡
1. Dlaczego są nowe klasy energetyczne?
Tak jak zostało to już wcześniej wspomniane, producenci sprzętów nie śpią. Wymyślają coraz nowsze technologie i bardziej oszczędne. To co zostało kiedyś wyprodukowane jest deklasowane przez nowe produkcje. Według starych klasyfikacji nowe sprzęty musiałyby mieć bardzo dużo plusów przy oznaczeniu klasy energetycznej, co spowodowało zmianę klasyfikacji na etykietach na nową, uwzględniającą postęp technologiczny i nowy poziom oszczędności. Bo ile tych plusów można zmieścić na jednej naklejce? I kto będzie te plusy liczył przy porównywaniu? Oczopląs byłby gwarantowany! A w każdej alejce ze sprzętem musiano by postawić dyspenser z proszkami na ból głowy!
2. Nowa klasa energetyczna pralek
No więc, poszło o te nieszczęsne plusy. Za dużo by ich było. Nowa skala ma też na celu ułatwić czytelność, ujednolicić klasyfikację i pozostawić miejsce na przyszłościowy sprzęt. Nowa klasa energetyczna pralek jest siedmiostopniową skalą od A do G. Nie ma w niej już plusów. Ta norma została wprowadzona w 2021 dla sprzętów AGD oraz RTV, takich jak właśnie pralki, pralko-suszarki, zmywarki, chłodziarki, zamrażarki, telewizory oraz monitory. Trzeba jednak wspomnieć, że plusy nie zginęły tak do końca, zostały zachowane przy niektórych sprzętach jak okapy na przykład.
Tak jak było i na starej etykiecie - kolor zielony i literka A oznaczają najwyższy poziom oszczędności, a literka G na nowej z kolorem czerwonym najniższą efektywność. Miało być łatwiej, a troszkę zamieszano na początku.
Szybciej pójdzie krótkie, obrazowe porównanie: stare klasy energetyczne A+++ pralek względem nowej skali:
Stara klasa A+++ to nowa klasa energetyczna B lub C
Stara klasa A++ to nowa klasa energetyczna D lub E
Stara klasa A+ to nowa klasa energetyczna E lub F
Stara klasa A to nowa klasa energetyczna F lub G
Myślisz, że już jesteś mądrzejszym kupującym? Guru energooszczędności i ekonomii domowej? Bardzo śmieszne. Namieszajmy trochę. Nie istnieje żadna sztywna reguła czy nawet sztywniejsza rama określająca zmianę starych oznaczeń na nowe klasy energetyczne. Może się zdarzyć, że pralki z klasą energetyczną A+ spadają nawet do nowej klasy energetycznej G. I co ty na to?
A co ze starymi klasami energetycznymi pralek od B lub C w dół? Cóż… są poza nową klasą. To już pożeracze energii! Lub cisi uszczuplacze portfela. Jak kto woli. Oczywiście patrząc pod kątem nowych sprzętów.
Ktoś pewnie już zauważył, że nowa klasa energetyczna A nie została porównana, a to dlatego, że jest to rozwiązanie przyszłościowe, dla nowo opracowywanych sprzętów spełniających najwyższe standardy oszczędnościowe energetycznie (według różny przeliczeń i nowa klasa energetyczna B też pełni rozwiązanie przyszłościowe).
Skoro mowa o klasie energetycznej pralki to rzućmy okiem na etykietę i sprawdźmy sobie tę fajną cyferkę wyrażoną w kilowatach (kWh) na 100 cykli. Kupując pralkę wybieraj najniższą wartość. Jest to średnie zużycie energii podczas 100 cykli prania najczęściej w programie 40-60 stopni.
3. Klasa energetyczna pralki, klasa efektywności wirowania i siła emitowanego hałasu
Żeby nie było ci tak łatwo, to spójrz dokładnie na etykietę. Masz piękną skalę od A do G w górnej lewej części. Fajne kolory. Super wygląda. Jasne i proste. Po prawej stronie skali masz podaną klasę energetyczną pralki, na którą patrzysz. Wszystko klarowne. Jak sobie spojrzysz na spód etykiety to zauważysz ikonkę symbolizującą wirowanie. Jest to klasa efektywności wirowania pralki w tej samej skali co klasa energetyczna pralki, od A do G, ale… nie świadczy ona o zużyciu energii! Warto na nią zwrócić uwagę przy wyborze sprzętu. Siła emitowanego hałasu również ma klasę od A do D tym razem... i tak samo jak w przypadku efektywności wirowania… nie ma to nic wspólnego z klasą energetyczną pralki. Wiem, że pewnie powiesz, że nie trzeba tego tłumaczyć, ale widząc kolorowe skale i te same oznaczenie różnych parametrów, zdarza się i najlepszym pomylić.
